Korzystając ze swoich londyńskich wtyczek (pozdrowienia z tego miejsca dla W. :) dostałam to co chciałam.
W tych oto gazetkach były ostatnio dołączone skarby, o które niestety na razie w naszych pisemkach trudno... Ale może kiedyś się to zmieni.
|
W Red szmatka muślinowa i żel o buzi od Liz Earle. |
|
Rozświetlacz do twarzy That Gal z Benefit. |
|
2 kredki do oczu z The Body Shop (czarna i granatowa), tusz do rzęs też z The Body Shop i czarna kredka od Jemmy Kidd. |
Jeszcze raz dzięki W.!!! :)
buuuuuuziak for that :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz