Nie wiem jak u Was, ale w Warszawce od kilku dni ponad 30 stopni.
Moje letnie buty chyba się umówiły i ze wszystkimi coś się stało...
Jedne pękły drugie się zeszmaciły :)
Dlatego polowałam na nowe i moje oko przyciągnęło takie oto sztuki:
no aż żal ich było nie wziąć... |
i te też mnie bardzo prosiły...weź mnie... weź mnie... |
i te też przygarnęłam... na swoje nogi :) |
To na razie tyle.
Wszytkie w okazyjnej cenie, ale na razie stop bo lato się niebawem skończy i po mału trzeba już myśleć o jesieni.
No chyba, ze znowu jakieś będą mnie tak ładnie wołać w sklepie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz