sobota, 19 stycznia 2013
Kremy do rąk
Nie mogłabym żyć bez kremu do rąk.
Jest on mi potrzebny w pracy (gdzie muszę myć często ręce), jak i w domu, kiedy czuję, że w ciągu dnia moje dłonie są ściągnięte i przesuszone. Obowiązkowo aplikuje sobie też grubszą wartwę na noc. Dłonie są wtedy gładkie, nawilżone, miłe w dotyku. Jakby mi dziękowały za to co dla nich robię. A nic specjalnego nie robie :)
Znacie pewnie ten kawał:
Co robisz, że masz takie ładne dłonie?
Nic nie robię :)
Moim zdecydowanym ulubieńcem i faworytem w rankingu ostatnio używanych kremów do rąk jest od lat niezmiennie Garnier do rąk zniszczonych (ten czerwony).
Polecam go wszystkim, jest najlepszy.
Miałam juz przeróżne kremy i co chwila coś mnie kusi aby wypróbować kolejny (a nóż będzie lepszy), ale zawsze wracam do tego czerwonego ulubieńca...
Świetnie nawilża, skóra po nim jest miękka i gładka przez długi czas.
Zdecydowanie polecam!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz