czwartek, 3 maja 2012

AquaStop Balsam do ust

Ponieważ skończył się mój ulubiony krem do ust - Tisane (chyba nikomu nie trzeba go przedstawiać:), wybrałam się do Superpharmy po następne pudełeczko tego cudeńka...


Tisane akurat nie było w promocji, a zobaczyłam leżący obok inny balsam firmy Ziołolek - AquaStop.
Po przeczytaniu informacji zawartej na jego pudełeczku, pożałowałam 5 złotych i postanowiłam go wypróbować.
Decyzji nie żałuję (choć do Tisane i tak wrócę :).


Balsam ma rzadką konsystencję i specyficzny zapach (pachnie ziołową maścią, ale plusem jest, że nie posiada kompozycji zapachowej).
Dodatkowym plusem jest brak konserwantów
Bardzo dobrze nawilża i zmiękcza usta (stosuje go na noc, na dzień byłby dla mnie za rzadki).
Usta stają się gładkie i delikatne.

Wydaję mi się, że nie jest to produkt dla każdego (nie wszystkim może odpowiadać jego konsystencja), ale u mnie się sprawdza, dlatego polecam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz