sobota, 14 kwietnia 2012

ELENA



Ostatnio obejrzałam film który zrobił na mnie niesamowite wrażenie.
Lubię kiedy filmy (a takich jest niestety niewiele), zostawiają ślad w mojej pamięci na dłużej...
Ostatnio takim filmem jest rosyjski film - Elena.

Nie jest to film dla każdego. Wielbiciele kina akcji na pewno go nie polubią, będą się na nim męczyć gdyż niektóre sceny specjalnie się dłużą...

Elena to film  Andrieja Zwiagincewa (reżysera m. in. 'Powrotu' i 'Wygnania'), opowiadający historię małżeństwa - tytułowej Eleny i Władimira.
Są oni starszym małżeństwem (ona - kobieta z przeszłością, on - mężczyzna po przejściach), mieszkającym w luksusowym apartamencie w Moskwie.
Ślub wzięli już jako dojrzali, pełni świadomi dorośli ludzie, mimo, że oboje pochodzą z zupełnie różnych środowisk.
Właściwie we wszystkim się różnią. Władimir jest bogatym, samolubnym, praktycznie nie ukazującym uczuć mężczyzną, zaś Elena byłą pielęgniarką, poświęcającą się kobietą.
Ich wspólne życie raczej przypomina układ, niż małżeństwo - on ma pieniądze, ona zapewnia mu opiekę.

Oboje mają dzieci z poprzednich małżeństw. Władimir córkę Katerinę, Elena syna Siergieja.
O ile Katerina jest zbuntowaną i dość beztroską kobietą, ale przy tym osobą myślącą i samodzielną, o tyle syn Eleny to nieradzący sobie w życiu darmozjad, niedojrzały leń, czekający na co miesięczną emeryturę matki, któremu nie chcę się iść do pracy, aby utrzymać swoją rodzinę.

Elena pragnie dodatkowo pomóc finansowo swojemu synowi (a właściwie wnukowi, który napychał sobie biedy) i prosi Władimira o pieniądze. Ten uważa (i słusznie), że dorosły syn powinien sam się postarać aby zapewnić byt swojej rodzinie.

 Pewnego dnia Władimir doznaje ataku serca. W szpitalu nawiązuje nowe relacje ze swoją córką. Po tym wszystkim uświadamia sobie, że powinien spisać testament.

Postanawia, że to córce zapisze cały majątek, a Elenie da dożywotnią, comiesięczną pensję.
Nadzieja Eleny na finansową pomoc dla syna legnie w gruzach.
Elena ze zwykłej, nieśmiałej, oddanej żony zmienia się w zdolną do wszystkiego kobietę.
Robi coś, co na zawsze zmieni życie jej i rodziny.

"Nakręcona w tonacji szaro-niebieskiej, wysmakowana w każdym calu Elena prezentuje charakterystyczny dla Zwiagincewa język wyrazu, w którym główną rolę odgrywają wystudiowane obrazy, a nie słowa. Autorem zdjęć jest stały współpracownik reżysera – Michaił Kriechman, który zdaniem Zwiagincewa ma wyjątkowe oczy, które widzą to, co jest niewidzialne. Dzięki temu
 w filmie nic nie jest dopowiedziane do końca, a odpowiedzią stają się jedynie zdjęcia lub domyślna interpretacja widza. Dodatkowo szczególną atmosferę filmu podkreśla muzyka skomponowana przez Philipa Glassa".

Ja tak się zastanawiam dlaczego bohaterka zrobiła to co zrobiła...
Czy na prawdę pieniądze dla syna nieudacznika, no ale w końcu syna, są ważniejsze niż życie drugiego człowieka? Czy ona na prawdę cały czas była z mężem tylko dla materialnych dóbr? Czy gdyby miała zrobić to jeszcze raz to by to zrobiła? Czy z pozoru ze zwykłej kobiety w jednej chwili można przeobrazić się w człowieka zabijającego z zimną krwią?
Na te i na wiele innych pytań nie znajduję racjonalnych odpowiedzi...




Dodatkowym atutem filmu jest dla mnie świetna gra aktorska. Szczególnie urzekła mnie drugoplanowa rola pięknej aktorki Yeleny Lyadovej.

















Z całego serca polecam ten piękny film.





No i te cudowne zdjęcia...

1 komentarz:

  1. Hej :)
    udało mi się zdobyć ten specyfik w Częstochowie :) ale jeżeli masz ochotę na perełki, to z chęcią prześlę :)

    OdpowiedzUsuń