Ah co to był za tydzień...
Zmęczenie w pracy sięgnęło zenitu a w weekend...
Nie nie...
Nie było nawet chwili dla siebie.
Ale mimo wszystko chciałam dodać zaległe recenzje kosmetyków, które ostatnio używam.
Na pierwszy ogień idzie skoncentrowany krem do rąk odżywczo - wybielający z serii Kozie Mleko firmy Ziaja.
Hmm... Jest to fajny krem. Taki trochę gęściejszy zwyklaczek.
Szybko się wchłania, nie lepi się, zostawia skórę miękką i nawilżoną.
Nie robi nic złego ani specjalnego.
Mimo to go lubię i kupię go ponownie (o ile będę mogła go gdzieś kupić bo z jego dostępnością jest kiepsko), ponieważ sprawdza się w pracy kiedy trzeba często myć ręce i jednocześnie mieć je szybko nietłuste i nielepiące.
Mimo to go lubię i kupię go ponownie (o ile będę mogła go gdzieś kupić bo z jego dostępnością jest kiepsko), ponieważ sprawdza się w pracy kiedy trzeba często myć ręce i jednocześnie mieć je szybko nietłuste i nielepiące.
A co krem ma robić z naszymi dłońmi?
Co nam obiecuje
Co nam obiecuje
-------------------------------------------->>>>>
Emulsja tłusta?
Hmm... nie do końca się z tym zgadzam. Dla mnie konsystencja tego kremu jest podobna do innych. Nie zauważyłam aby była jakoś specjalnie gęściejsza.
Przyjemny zapach?
Z tym się zgadzam. Zapach jest delikatny, nie drażniący.
Bardzo wydajna?
Przy dość częstym używaniu, krem się skończy w podobnym czasie jak każdy inny. Daleko mu do tłustego kremu z Neutrogeny.
Tak. I jest to jego duży plus.
Podsumowując jest to dobry krem za niewielkie pieniądze. Jednak nie wierzyłabym, że wybieli nam plamy i przebarwienia skórne oraz ochroni przed fotostarzeniem się skóry. Na to jest zdecydowanie za słaby.
Ale i tak go lubię i zawsze noszę go w swojej torebce :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz